Obecnie można w fomach masowego komunikowania zauważamy podział na aktywnych i biernych użytkowników internetu, co jest szczególnie widoczne na serwisach internetowych, działających na zasadach Web 2.0. Użytkownicy coraz częściej stają się twórcami serwisów internetowych – to oni – w większym stopniu niż administratorzy – kreują zawartość poszczególnych stron. Użytkownicy nie tylko biorą na siebie zadanie tworzenia treści, lecz również kategoryzują je przy pomocy słów kluczowych (tagowania), umożliwiając tym samym innym użytkownikom dotarcie do powiązanych ze sobą tematycznie treści. Zjawisko nadawania własnych, niekoniecznie eksperckich kategorii, określane jest mianem folksonomii.
Użytkownicy internetu nie tylko poszukują informacji w nim (to jest pierwszy czynnik związany z korzystaniem z niego, ale w obecnej dobie zajmują się głównie ocenianiem i tworzeniem rankingów (za pomocą lajków, które są obecne w każdym portalu internetowym). Podkreślam, że nie są ekspertami w dziedzinach, które oceniają. Dlaczego tak się dzieje?
Koncepcja kultury konwergencji „otwarty tłum” „inteligentny tłum”, „mądrość tłumów”
Henry Jenkins stworzył na podstawie obserwacji zachowań ludzi w sieci pojęcie «koncepcji kultury konwergencji». W ujęciu Jenkinsa internet sprzyja wytworzeniu się inteligencji zbiorowej, a to oznacza – po pierwsze, wypracowanie systemu otwartego dzielenia się wiedzą, bo jak wiemy wiedza jest rozproszona w sieci. Żaden człowiek nie jest w stanie opanować wiedzy w całości, nikt nie wie wszystkiego, zatem konieczna jest wymiana i współpraca między ludźmi, aby wiedza mogła swobodnie przepływać. Wiedza powstaje w wyniku synergii, a internet jest miejscem, który tę synergię wyzwala.
W komunikacji sieciowej powstał „otwarty tłum” „inteligentny tłum”, czy też „mądrość tłumów”. Bardzo ważną konsekwencją zjawiska wiedzy rozproszonej w sieci jest zmiana na stanowisku ekspertów – już nie trzeba być naukowcem pracującym w uznanej instytucji, aby stać się ekspertem w internecie (por. Juza 2007). Ta tendencja do bycia ekspertem w każdej dziedzinie powoli staje się domeną w życiu realnym, posiadając wiedzę zaczerpnięta z internetu człowiek chce się nią chwalić.
Kultura uczestnictwa: fakty i krytyka
Andrew Keen, który wytacza przeciwko serwisom typu Web 2.0 cały szereg zarzutów (Keen 2007). Szczególnie istotna jest przede wszystkim krytyka dotycząca mądrości tłumów, która zdaniem Keena jest jedną wielką ułudą, ponieważ wiedza rozproszona w internecie, generowana przez masy użytkowników, jest ze wszech miar podatna na manipulację. Drugim obszarem krytyki wartej przywołania w tym miejscu jest kwestia tendencji do nadmiernego ujawniania informacji o sobie i wynikającej z tego możliwości inwigilacji prywatności każdego użytkownika. Jak pisze Keen: zdemokratyzowane, tworzone przez użytkowników media reprezentują kolektywną implozję naszych praw do prywatności, gdzie każdy może szpiegować każdego (...) Web 2.0 to zdemokratyzowana wersja Orwellowskiego koszmaru” (2007, s. 164).
Inne zarzuty to: promowanie kultury „amatorszczyzny”, podkopywanie pozycji autorytetów, podkopywanie tradycyjnych mediów, a w konsekwencji upadek kultury opartej na profesjonalizmie. Zdaniem Keena serwisy Web 2.0 prowadzą do zaciemniania, a nawet zaniku prawdy. Natomiast dzielenie się plikami, to nic innego jak kradzież intelektualna i plagiatowanie, które prowadzą do kompromitacji idei oryginalnego autorstwa i własności intelektualnej. Zjawiska te wprowadzają dezinformację, poczucie braku wiarygodności, bo takie same prawa do edycji np. Wikipedii ma profesor uniwersytetu i uczeń szkoły podstawowej.
Typizacja postaw komunikacyjnych użytkowników sieci
Aktywni
Twórcy - osoby spędzające w sieci czas 24/7 (twórcy, odbiorcy, komentatorzy, oceniający, udostępniający).
Zrównoważeni, którzy nie siedzą w sieci stale, ale są widoczni w ciagu dnia i również podejmują czynności jak wyżej).
Rozmówcy — osoby, które wychodzą do sieci, żeby «pogadać», komentować.
Członkowie — zakładają konta na portalach społecznościowych tylko w celu zaspokojenia potrzeby przynależności do grupy.
Kolekcjonerzy, poszukiwacze - osoby, które dokładnie i skrzętnie przeglądają treści zamieszczone przez wcześniej wspomniane grupy (potem dodają je do “ulubionych” lub dzielą się nimi ze znajomymi).
Szkodliwi; trole, hejterzy amatorzy, i hejterzy nieamatorzy (wyraźnie zaznaczają swoją obecność w sieci, publicznie krytykują ludzi, działania, produkty - wszyscy i wszystko zasługuje na publiczne potępienie).
Komentatorzy, którzy nie publikują nic oprócz komentarzy i ocen.
Pasywni
Duchy - obserwują jedynie z ukrycia.
Nieaktywni - ostatnia, nieaktywna grupa, korzystają z Internetu, ale nie przejawiają jakiegokolwiek zainteresowania mediami społecznościowymi.
Castells M. Kultura Internetu, w: tenże, Galaktyka internetu. Refleksje nad internetem, biznesem i społeczeństwem, tłum. T. Hornowski. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis, 2003.
Juza M. Elitarne i masowe formy komunikacyjnego wykorzystywania internetu, w: Ł. Jonak, P. Mazurek, M. Olcoń, A. Przybylska, A. Tarkowski, J.M. Zając (red.), Re: internet – społeczne aspekty medium. Polskie kontek- sty i interpretacje. Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, 2006.
Keen A.. Kult amatora. Jak internet niszczy kulturę, tłum. M. Bernatowicz, K. Topolska-Ghariani. Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, 2007.
Siwiec A. 2014, Pseudonimy internetowe vel nicki — charakterystyka onomastyczna i uzus, „Roczniki Humanistyczne”, Т. 62 (6), 2014.
Sztompka P. Socjologia: analiza społeczeństwa, Kraków 2000.